Forum cybernetyczne

[W.D.]

A gdyby tak zamiast tych wszystkich programów (Laptop dla nauczyciela, Laptop dla ucznia, Polski Ład, Start in Poland, 500+, Mieszkanie+ itd.), o których informacji trzeba szukać w wielu miejscach i do których obsługi potrzebny jest ogromny sztab ludzi, uruchomić jedną stronę, na której każdy potrzebujący wsparcia mógłby o nie wnioskować. Uprościć oczywiście należałoby zasady, wg których takie wsparcie byłoby udzielane, w możliwie największym stopniu, aby jak najmniejsza liczba osób była potrzebna do rozpatrywania wniosków. Tak więc osoba zainteresowana pozyskaniem środków na to czy tamto, składa wniosek, a zespół (rządowy) odpowiedzialny za przyznawanie finansowania kompletuje niezbędne informacje i na ich podstawie albo udziela wsparcia albo nie. Taki zespół, posiadając dostęp do różnych informacji, byłby w stanie stwierdzić, czy rzeczywiście ktoś tego wsparcia potrzebuje. Oczywiście należałoby wyjść z założenia, że o pieniądze ubiegać będą się tylko ci, którzy naprawdę będą ich potrzebować. Czy takie rozwiązanie nie byłoby lepsze niż to tzw. rozdawnictwo? Kto potrzebowałby wsparcia, ten mógłby się o nie zwrócić. Podczas gdy teraz, jak to jest w przypadku 500+ bądź trzynastych emerytur, bez względu czy ktoś faktycznie potrzebuje pomocy finansowej czy nie, może o nią wnioskować, i chyba nie ma takich, którzy by tego nie robili, bo skoro dają, to trzeba brać. A że może to prowadzić do pogłębiania podziałów społecznych, to kogo to obchodzi.