|
Forum cybernetyczne
http://autonom.edu.pl
|
Nauka a nauczanie |
Autor |
Wiadomość |
W.D.
Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
|
Wysłany: Sob Sie 01, 2015 12:07 pm Nauka a nauczanie
|
|
|
Przypomnijmy, że "Jeżeli naukowiec na jakieś pytania udziela odpowiedzi znanych w nauce już dawniej, to nie jest to działalność naukowa, lecz oświatowa. Naukowiec przemienia się tu w nauczyciela (instruktora, rzeczoznawcę, doradcę itp.). W praktyce często się zdarza, że naukowiec uprawia również zajęcie nauczycielskie, np. wykładając studentom, popularyzując osiągnięcia naukowe itp. Może nawet za często, gdyż łączenie działalności naukowej z oświatową przyczynia się do utrwalania błędnego mniemania, jakoby to było jedno i to samo. (U nas przyczynia się do tego również dodatkowa okoliczność w postaci podobieństwa wyrazów „nauka” i „nauczanie” nie występującego w innych językach (...))
Brak zrozumienia dla tych spraw powoduje, że za naukowców bywają uważani również ci, których działalność polega tylko na przekazywaniu wiedzy lub wykorzystywaniu jej w inny sposób."
Czy wobec powyższego np. Centrum Nauki Kopernik można zaliczyć do jednostek naukowych czy do edukacyjnych? Czy Centrum prowadzi badania naukowe? I czy nie właściwsze byłoby użycie słowa "edukacja" w nazwie tej instytucji?
Wszelkie "pikniki naukowe" chyba także powinny w swej nazwie mieć "edukacyjny" zamiast "naukowy", podobnie jak to jest w przypadku szkół (wyjątkiem nie są uczelnie, jako że tam "działalność naukowa znalazła się tam właściwie na marginesie działalności oświatowej"), które są jednostkami edukacyjnymi/oświatowymi, a nie naukowymi.
Wytworzył się też nawyk używania wyrażenia "pomoce naukowe" w stosunku np. to urządzeń typu tablice multimedialne, mapy ścienne itp. (a nawet ściągi, choć w tym ostatnim przypadku chodzi raczej o kamuflaż), gdy tymczasem odpowiedniejszym określeniem jest "pomoc dydaktyczna".
[piknik, pikniki] |
|
|
|
|
krzysztof
|
Wysłany: Czw Sie 13, 2015 4:38 pm
|
|
|
Dokładnie tak. Nauka, naukowość nobilituje więc istnieje tendencja do przypisywania naukowych określeń pomimo braku naukowego charakteru. |
|
|
|
|
W.D.
Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
|
Wysłany: Sob Cze 15, 2024 11:40 am
|
|
|
Centrum Nauki "Kopernik" stawia sobie za cel m.in. “inspirowanie do (...) zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi”, o czym przeczytamy w Wikipedii. Jest tam też mowa o tym, że Centrum dwukrotnie otrzymało nagrodę Popularyzatora Nauki.
Z poświęconego dyrektorowi Centrum Nauki artykułu w Wikipedii dowiemy się, że był dziennikarzem Polskiego Radia. Był również m.in. redaktorem naczelnym redakcji popularyzacji wiedzy innego radia.
Zachęcony reklamą Pikniku Naukowego, wielokrotnie zresztą powtarzaną w Jedynce, jak też audycją w tym radiu poświęconą w całości Piknikowi, szukam odpowiedzi na pytanie, czy twórcy Centrum mają świadomość, że
działalność naukowa polega na poszukiwaniu odpowiedzi na pytania, na której jeszcze nikt nie odpowiedział, a jeśli tak, to dlaczego w nazwie założonej przez siebie instytucji znalazło się słowo “naukowy”? Fakt, że nazwa redakcji, w której pracował dyrektor Centrum, wskazywać by mogła, że dyrektor tej placówki wie, że pomiędzy “nauką” i “wiedzą” nie można postawić znaku równości. Tym bardziej powinien o tym wiedzieć, jak się wydaje, sam pomysłodawca Centrum. Czym innym jest popularyzowanie wiedzy, czyli jej przekazywanie, a czym innym - jej tworzenie, a więc właśnie nauka.
Słuchając wspomnianej audycji można usłyszeć o “uczeniu się”, “wiedzy”, “pokazach” itp., a więc o wszystkim, co kojarzy się, a przynajmniej powinno, z edukacją. Tymczasem przedstawia się to jako przejaw działalności naukowej, co rusz używając słowa “naukowy” na jej określenie. A wystarczy tylko zadać sobie pytanie: co takiego nowego można się dowiedzieć na Pikniku czy też w samym Centrum, a czego nie można się dowiedzieć z internetu, aby jasno zdać sobie sprawę z tego, że użycie słowa “naukowy” jest, a co najmniej wydaje się być bezzasadne. Co, choć wprost, potwierdza także Chatbot OpenAI pisząc: “Centrum Nauki Kopernik nie prowadzi działalności naukowej w tradycyjnym sensie, czyli badania naukowe i publikacje wyników w czasopismach naukowych nie są jego głównym celem. Jednakże, centrum angażuje się w różne formy działalności, które mają na celu popularyzację nauki, edukację oraz inspirację do zainteresowania się nauką i technologią”.
Dobrze, że centrum istnieje, i że ma zapewnioną reklamę w Jedynce, która jest częścią Polskiego Radia, w którym wcześniej pracował dyrektor Centrum, ale czy rzeczywiście leży to w interesie samej nauki, kiedy używa się jej nazwy, mówiąc w rzeczywistości nie o niej samej (i jej faktycznych przedstawicielach), ale przez niej stworzonej wiedzy? A przecież zwyczaj, który nakazuje się zwracać do nauczycieli w szkole średniej per “profesor/profesorka” nie sprawi cudownie, że magister (posiadacz wiedzy) stanie się profesorem (naukowcem). Trzeba od razu dodać, że oczywiście nie każdy profesor to naukowiec, ale w końcu, jak mówi słownik (PWN), “profesor” to “tytuł naukowy nadawany samodzielnemu pracownikowi wyższej uczelni lub instytutu naukowego; też: osoba mająca ten tytuł”; tak więc można więc być profesorem (formalnie), nie będąc jednocześnie naukowcem. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|