Forum cybernetyczne Strona Główna Forum cybernetyczne
http://autonom.edu.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
260 (Futoma) - linia PKS-u w Rzeszowie
Autor Wiadomość
W.D.

Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
Wysłany: Sro Lip 31, 2024 5:55 am   260 (Futoma) - linia PKS-u w Rzeszowie

Do kierowcy kursu: Futoma (260), kurs z przystanku Futoma, Góra z godziny 7:30.

W zeszły piątek (26.07.24), gdy mnie wyprzedzałeś, po raz drugi (zakładam, że kilka tygodni temu to też byłeś Ty, choć nie mam pewności, bo nie widziałem, kto siedział za kierownicą) bezzasadnie, chcąc się, jak sądzę, odegrać, zatrąbiłeś na mnie. Tym razem jednak nie uszło Ci to płazem, bo akurat musiałeś się zatrzymać na przystanku w Nowym Borku, gdzie Cię wyprzedziłem, a przejeżdżając obok autobusu odpowiedziałem... Na tym jednak nie koniec, bo ten wpis możesz uważać za ciąg dalszy mojej odpowiedzi.
Możliwe, że pasażerowie, którzy byli świadkami mojego zachowania, pomyślą, że mam coś z głową. Być może mam, jednak po przeczytaniu tego tekstu, może niektórzy dojdą do wniosku, że (i) z Tobą coś nie tak, i że np. bardziej nadawałbyś się na kierowcę samochodu ciężarowego niż na kierowcę autobusu, tym bardziej że ci ostatni nie sprzedają biletów, więc nawet jeśli mają lepkie ręce, to "nie dorobią"...
Przypominam, że kiedy jeździłem na miesięcznym i wsiadałem na piątkowskiej górce, to nikt, poza Tobą, nie robił problemów, kiedy na ekranie bileterki wyświetlał się komunikat "Niewłaściwa trasa". Na pewno pamiętasz naszą wymanę zdań i to, jak próbowałeś mi wmówić, że masz prawo mnie nie wziąć (choć doskonale wiesz, że trasa, na którą miałem wykupiony bilet, obejmowała także i przystanek w Piątkowej), że nie masz obowiązku sprawdzania paragonu, w przypadku, gdy wyżej wspomniany komunikat się wyświetli, co oczywiście jest nieprawdą i co Ci dowiodłem, przytaczając fragment z: https://pks.rzeszow.pl/em-karta-czesto-zadawane-pytania,3 , w którym można przeczytać w punkcie 23. Co zrobić i jaka jest przyczyna w wypadku gdy bileterka autobusowa w chwili odczytu karty wyświetli komunikat: „NIEWŁAŚCIWA TRASA”: "Bilet zapisany w EM-karcie nie obejmuje przystanku lub całej trasy, z której pasażer chce skorzystać w momencie wejścia do autobusu. Należy posłużyć się paragonem fiskalnym aby potwierdzić ważność biletu, a w drugiej kolejności prosimy zgłosić ten problem w kasach biletowych celem jego wyjaśnienia i bezpłatnej korekty trasy zapisanej w EM-karcie".
Bilet był koregowany chyba ze trzy razy, i dopiero ostatnia z pań kasjerek, która wprowadzała zmiany, była w stanie właściwie skonfigurować bilet, w wyniku czego wspomniany komunikat przestał się wyświetlać, co jest kolejnym dowodem na to, że nie miałeś racji. Także wtedy jej nie miałeś, kiedy powtarzałeś jak mantrę, że to wina informatyków, bo w końcu, po wprowadzeniu odpowiednich zmian przez kasjerkę, wyświetlił się komunikat potwierdzający ważność biletu. A to, że jedna kasierka potrafi właściwie skonfigurować bilet, a inna nie, to temat zasługujący na osobne omówienie. Tutaj wystarczy tylko wspomnieć, że poniekąd kasierki również ponoszą winę za powstałą sytuację. To jednak Ty uważasz, że winni są wszyscy, tylko nie Ty, bo choć jesteś tylko zatrudnionym przez PKS kierowcą, traktujesz autobus jakby to była Twoja własność (zresztą nie Ty jeden), uzurpując sobie m.in. prawo do tego, żeby, nazywając rzeczy po imieniu, kraść, bo czym innym jest zabieranie znajomych za “drobną opłatą”, bez drukowania biletu? Widać, nie ma Ci kto przypomnieć, że jako kierowca masz obowiązek sprzedaży biletów, a więc nie tylko wrzucenia kwoty, jaką daje Ci ten czy inny znajomy, do szuflady bileterki (a potem zainkasowania różnicy pomiędzy tym, co w szufladzie, a na paragonie podsumowującym), ale też wydrukowania parogonu (na trasie, na jakiej jedzie pasażer). Siódme - nie kradnij. Już to słyszałeś ode mnie. Teraz możesz przeczytać, nie tylko Ty, ale każdy, kto otworzy ten wątek na forum. Zresztą chyba każdy, kto jeździ pekaemkaesami, musiał przynajmniej raz w życiu być świadkiem kradzieży, z czego wielu nie zdaje sobie sprawy, a niejeden z pasażerów także i uczestnikiem, chociażby tylko nieświadomym, ale to również temat na inny wątek. Nie omieszkam też przesłać do niego linku lub po prostu napisać do PKS-u i Związku Gmin "PKS".
 
 
W.D.

Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
Wysłany: Nie Sie 04, 2024 11:23 am   

W czwartek (01.08.24) znów zatrąbiłeś na mój widok, gdy mijaliśmy się obok kościoła w Błażowej. Nie mogłem więc nie zawrócić i nie odpłacić Ci się...
Z PKS-em i ZG "PKS" jeszcze się nie kontaktowałem, ale na pewno wkrótce to zrobię.
Ponoć nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, więc może już należałoby Ci podziękować za zmiany, do których być może wkrótce dojdzie...
 
 
W.D.

Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
Wysłany: Czw Sie 08, 2024 3:47 pm   

Zgodnie z zapowiedzią napisałem (wczoraj) do PKS-u i ZG "PKS".
Dziś (08.08.24) ponownie trąbiłeś, gdy mnie wyprzedzałeś, najpierw rano (w Borku Starym), kiedy jechałeś do Rzeszowa, a potem w drodze powrotem z Rzeszowa (bodajże w Błażowej Dolnej). W obu przypadkach, jak zwykle, bezzasadnie. Łamiesz prawo i to na oczach pasażerów, a więc wielu świadków, ale co to dla Ciebie, skoro tak łatwo przychodziło Ci, a może i wciąż przychodzi, okradanie firmy, która Cię zatrudnia. Przypuszczam, że teraz, kiedy poruszyłem ten temat na forum publicznym, trudniej Ci jednak będzie kraść, tym bardziej że chcąc nie chcąc będziesz musiał oglądać tabliczkę z adresem "autonomu" (pod którym znajduje się także link do tego forum), kiedy będziesz za mną jechał. Tak więc (takich lub innych) konsekwencji na pewno nie unikniesz... Zresztą już je ponosisz...
 
 
W.D.

Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
Wysłany: Dzisiaj 7:28   

Od dnia poprzedniego mojego wpisu minęło prawie trzy miesiące, ale to nie znaczy, że w tym okresie, kierowca nie trąbił, gdy spotykaliśmy się na drodze. Trąbił, gdy prowadziłem rower chodnikiem, trąbił, gdy jechałem ścieżką rowerową. Słowem trąbił za każdym razem, kiedy przejeżdżał obok mnie.
Do kierowcy: do niedawna mogłem Ci się odpłacić tylko wtedy, kiedy albo zatrzymałeś się na przystanku, albo stałeś na światłach, ale wczoraj, o czym się przekonałeś, odpłaciłem się od razu, i to dwa razy. Nie dało Ci się "uciec", i nie już raczej nie uda. Tak też będzie w przyszłości...
Swoją drogą - fakt, że po moim mejlu do PKS-u, w którym informowałem o tych nieuzasadnionym używaniu klaksonu, nic się nie zmieniło, świadczy chyba tylko o tym, że kolesiostwo w PKS-ie ma się dobrze.
  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group