W.D.
Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
|
Wysłany: Wto Lut 18, 2025 6:53 pm Ulepszanie dróg gminnych
|
|
|
[W trakcie tworzenia.]
AI napisał/a: | [Tekst] analizuje modernizację dróg gminnych (...), stawiając pytanie, czy przynoszą one więcej korzyści, czy szkód. Autor rozważa proces decyzyjny związany z inwestycjami drogowymi, dzieląc go na postulatywne (cel), optymalizacyjne (jak) i realizacyjne (z czego), oraz kwestionuje, czy decyzje te uwzględniają potrzeby i opinie mieszkańców. Krytykuje sposób przeprowadzania modernizacji, zwracając uwagę na problemy z odpływem wody i potencjalne pogłębianie koryt dróg, a także na asfaltowanie dróg prowadzących do niewielu domostw. Ponadto, [tekst] ostrzega przed niekontrolowaną eksurbanizacją, spowodowaną budową nowych domów na obrzeżach wsi, i sugeruje, że władze powinny uczyć się na błędach innych, zanim podejmą kolejne decyzje inwestycyjne. |
Cel: Próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy modernizacja gminnych dróg przynosi mieszkańcom więcej szkód niż pożytków, bez względu na tym, na czym ona polega i których dróg dotyczy. A także: kto ponosi odpowiedzialność za te ewentualne szkody?
Z punktu widzenia cybernetyki na proces decyzyjny składają się trzy rodzaje decyzji. Decyzje postulacyjne, które są odpowiedzią na pytanie “Co osiągnąć?”, optymalizacyjne, będące odpowiedzią na pytanie: “Jak osiągnąć?” oraz realizacyjne, będące odpowiedzią na pytanie: “Z czego osiągnąć?”.
Niegdyś decyzje pierwszego rodzaju oraz częściowo drugiego były domeną panów różnego autoramentu, natomiast trzeci rodzaj, a w ograniczonym zakresie także drugi, był chlebem powszednim niewolników. Panowie wydawali rozkazy niewolnikom, mówiąc im przede wszystkim, co mają robić, a nawet - jak. Z kolei rolą niewolników było wykonywanie rozkazów władców, a więc decydowanie w zakresie realizacji, przy czym odmowa wykonania rozkazu mogła buntownika kosztować nawet życie. Mógł on wprawdzie decydować w drobnych sprawach (optymalizacja), ale co to za pociecha, kiedy robi się to, co się musi robić, a nie to, co się chce? Od tamtych czasów wiele się zmieniło, choć w różnych krajach różnie to bywa. Ile jednak rodzajów decyzji istniało, tyle ich jest i już się nic w tej materii nie zmieni. W miarę jednak rozwoju społeczeństw, a więc i komplikacji życia, zmienia się jednak cały czas rozkłada tych decyzji - “(...) przede wszystkim w miarę wzrastania zrozumienia procesów decyzyjnych i wzrastania niechęci społeczeństw do błędów decyzyjnych. W tym stanie rzeczy decydowanie w coraz mniejszym stopniu staje się sprawą dobrych intencji, a w coraz większym sprawą kwalifikacji. Nie sposób przypuszczać, żeby ktokolwiek potrafił podejmować bezbłędne decyzje jako postulator, optymalizator i jako realizator. Można oczekiwać, że będą to funkcje dla osobnych ludzi, a nawet dla osobnych zespołów ludzi”.
Znamy odpowiedź na trzecie pytanie, jako że prace modernizacyjne zostały, przynajmniej częściowo, wykonane (przez robotników, przy użyciu określonych maszyn i konkretnych materiałów), a właśnie wykonywanie jest rozwiązaniem problemów realizacyjnych. Na drugie pytanie odpowiedzieli głównie ci, którzy zaprojektowali maszyny, opracowali przepis na mieszankę podkładową czy asfalt itd. A kto odpowiedział na pierwsze z pytań, a więc na pytanie o cel? “Osiąganie określonych celów służy (...) do zaspokajania określonych potrzeb, potrzeby zaś ma społeczeństwo. W rezultacie więc decydentem jest społeczeństwo (bezpośrednio bądź za pośrednictwem reprezentującego je kierownictwa)”. Tylko czy decyzja o modernizacji dróg to odpowiedź na zgłaszane przez mieszkańców postulaty? Czy też może podjęto ją odgórnie, bez zgody i wiedzy, i bez liczenia się z głosem większości mieszkańców?
Harta
Minęło już chyba z dziesięć lat od momentu, w którym w Harcie została przeprowadzona komasacja. Bodaj mniej więcej wtedy utwardzono kilometry dróg gminnych, odchodzących od głównych dróg, a ich odcinki, przy których znajdowały się nieruchomości, wyasfaltowano, przy czym obowiązywała, choć były od niej wyjątki, zasada lania asfaltu po ostatni dom, który znajdował się przy takiej lub innej bocznej drodze. Odcinki te jednak były krótkie, w przeciwieństwie do łącznej długości dróg gminnych, które to w większości zostały przerobione z gliniastych w szutrowe. Drogi te znajdują się często na terenach, które charakteryzują się dużym spadkiem, czego, jak się wydaje, nie uwzględniono podczas ich modernizacji. W efekcie woda, która spływała podczas ulewnych deszczy, nabierała w miarę przemieszczania się coraz większych prędkości, będąc w stanie aż w takim stopniu naruszyć spójność nawierzchni, że konieczne stały się prace naprawcze, zwykle polegające na zasypaniu wyrw kamieniami (łupkiem). Woda nie dość, że nie może wsiąkać w grunt z powodu nałożonej na drogi masy utwardzającej, to w dodatku nie jest w stanie rozlewać się na boki, jako że drogi często znajdują się na poziomie niższym niż okalające ją brzegi. Tu nasuwa się pytanie, czy czasem w wyniku prac modernizacyjnych nie pogłębiono (miejscami) koryt dróg, tworząc coś w rodzaju koryt? Tymczasem są miejsca, w których wystarczyłoby tylko ściągnąć niewielką warstwę ziemi, aby woda zamiast pędzić z impetem korytem drogi w dół, spłynęłaby na sąsiadujące z nią pola, nie rujnując drogi, a pola, jeśli w ogóle by ucierpiały, to w nieznacznym stopniu.
https://www.google.com/ma...cb0&usp=sharing - Link do mapy z zaznaczonymi na niej (wybranymi) drogami, domami wybudowanymi jeszcze w czasach, kiedy temat zanieczyszczania krajobrazu nie był (powszechnie?) znany oraz nowo powstałymi budynkami, w przypadku których warto zapytać: czy musiały koniecznie powstać tam, gdzie powstały? Wątpię, że ci, którzy wydawali (i wydają) zgody na budowę zaprzątają sobie głowę takimi "szczegółami" jak ochrona krajobrazu. Oni jednak ponoszą odpowiedzialność za rozlewanie się miejscowości, z wszystkimi tego konsekwencjami.
Co do nowo wyasfaltowanych dróg, to warto zwrócić uwagę na to, zostały one doprowadzone do miejsc, których mieszkańcy mają już dostęp do drogi asfaltowej, przy czym domów, które ci mieszkańcy zamieszkują, jest, zwłaszcza w północnej-wschodniej części wsi, tylko garstka! Wobec tego tym bardziej trudno zrozumieć, dlaczego zdecydowano się na asfaltowanie kolejnych dróg, zwłaszcza że w zasadzie byłby one przejezdne dla wszystkich maszyn rolniczych, a nawet samochodów osobowych, pomijając okresy, w których powstałe wskutek ulew rowy, mogły utrudniać lub uniemożliwiać niektórym osobówkom przejazd, ale chyba nie po to asfaltowano drogi, żeby od czasu do czasu mógł nimi przejechać jakiś samochód?
Jeśli chodzi o trzecią z dróg, to, jak widać na mapie, nie prowadzi ona do żadnych zabudowań, ale gdy zyska nową nawierzchnię, to kto wie, czy i nowe zabudowania się wkrótce nie pojawią, do jakiego to wniosku skłania istniejąca tendencja do budowania się, jeśli tylko jest ku temu sposobność, jak najdalej od istniejących już zabudowań, na jak największych działkach i możliwie na jak największych wysokościach, aby dom znajdował się ponad domami innych, co w konsekwencji prowadzi do jeszcze szybszego rozciągania się zabudowań na coraz większym obszarze. Takie działania mogą prowadzić tylko do jednego - do eksurbanizacji ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksurbanizacja ), tyle że w wydaniu wiejskim. A można byłoby tego przecież uniknąć. Wystarczyłoby, jeśli nie popełniać własnych błędów, to przynajmniej uczyć się na cudzych.
Na mapie nowo postawione budynki są zaznaczone czerwonym kolorem. Ich lokalizacja zdaje się potwierdzać moje słowa odnośnie niepokojących tendencji. Należy próbować dociec, co powodowało niegdyś ludźmi, że budowali się z dala od głównej drogi, i to w czasach, kiedy nie było samochodów, jak również - co powoduje nimi dziś? Czy wyłącznie fakt posiadania działki w takiej a nie innej lokalizacji?
Dwie boczne drogi (zaznaczone czarnym kolorem na mapie), łączące drogę główną (powiatową; linia jasnoszara na mapie) z tzw. działowymi, zostały już wyasfaltowane. Na trzeciej (linia w kolorze białym) prowadzono pewne prace, jak się wydaje, przygotowawcze, i niewykluczone że z pojawieniem się odpowiednich warunków zostaną one wznowione, a następnie, po ich ukończeniu lub jeszcze w ich trakcie, rozpocznie się proces asfaltowania. Chyba nie od rzeczy będzie tutaj wspomnieć o tym, że zarówno w tym przypadku, jak i ogólnie - stosowana jest swoista taktyka faktów dokonanych, o czym może choćby świadczyć fakt, że urzędy (gminy), a przynajmniej ten w Dynowie, na swoim profilu na fb informują o podejmowanych decyzjach w sposób wybiórczy…
http://forum.autonom.edu.pl/viewtopic.php?p=4011 - poruszony tu temat po części zazębia się z tym, o czym piszę w tym wątku. Polecam lekturę zwłaszcza cytatów pochodzących z książki "Recepta na lepszy klimat".
Zdjęcia drogi zaznaczonej na mapie kolorem białym:
https://photos.app.goo.gl/TYm312M7RydoJ7GaA
https://photos.app.goo.gl/xUgLoSuizNV4J8Gf9
https://photos.app.goo.gl/ofywD7U9tRgrcSrH9
https://photos.app.goo.gl/A8pcpoPJHbdNGc6a9
https://photos.app.goo.gl/1VviRX1VsN9AjnFD9
https://photos.app.goo.gl/yKDEevQdd1kvMvC69
https://photos.app.goo.gl/m4Go1HDfaCC4LTgF8
https://photos.app.goo.gl/m4Go1HDfaCC4LTgF8
https://photos.app.goo.gl/YQ6AHxXtRzrkM8SS9
https://photos.app.goo.gl/HdBzSTof3HbQNqnx9
https://photos.app.goo.gl/HW4XGQ1G9zUaENrPA
https://photos.app.goo.gl/dDGehUuUT4fL74uw9
https://photos.app.goo.gl/AvZF34jCra786si99
https://photos.app.goo.gl/URCZLaymRG6bPyX89
https://photos.app.goo.gl/FAtfvEs5X1rAwFxA6
https://photos.app.goo.gl/dpvooZQHmGSpUiMBA
https://photos.app.goo.gl/UKPg9NSBGZJ8NM7J6
https://photos.app.goo.gl/UKPg9NSBGZJ8NM7J6
https://photos.app.goo.gl/F6sgCffVjYrxdYHS9
https://photos.app.goo.gl/5M4GN1cUFyuqZbTi9
https://photos.app.goo.gl/5bJjsDx4JuqDfRAM6
[ słowo słowa kluczowe droga drogi gminne harta gmina dynów rozlewanie się wsi ] |
|
|